Przedstawiam salon fryzjerski, który zaprojektowałam dla pani Beaty. Zadanie to nie było proste. Chciałam stworzyć miejsce wyjątkowe, niezbyt sterylne, przyjazne, ciepłe i jednocześnie eleganckie, ale pozostające daleko poza dzisiejszym nurtem nawiązywania do baroku. Takie bezpośrednie czerpanie jest naiwne i daje efekt krótkoterminowy, a mi zależy na projektach, które się nie zestarzeją. Postanowiłam zastosować zmywalną, ale ozdobną fakturę, stąd decyzja użycia mozaiki szklanej, która nota bene kojarzy mi się z kobietami. Drugim ważnym elementem było światło, które miało być przyjazne, rozproszone, sączące się z różnych kierunków, mało intensywne, dające wypoczynek znużonym po pracy oczom. Salon podzielony jest na dwie części. W drugiej znajdują się stanowiska kosmetyczne, oddzielone szklanymi ścianami, oraz solarium. Zastosowane kolory to wynik próby pogodzenia ponadczasowej elegancji i szeroko pojmowanego romantyzmu. Sęk w tym, że jestem mało romantyczna. Zapraszam jednak do obejrzenia efektu końcowego na załączonych zdjęciach.
super !
OdpowiedzUsuń